Coraz gorsze dane napływają z sektora bankowego. Zatrudnienie w branży tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmalało o 6 tysięcy etatów. Liczba placówek stopniała zaś o blisko 700.
Zgodnie z przekazanymi przez KNF danymi, na które powołuje się portal „prnews”, sektor bankowy z kwartału na kwartał sukcesywnie zmniejsza ilość etatów. W szczytowym dla sektora 2008 roku, łączna ilość etatów wynosiła około 181 tys. Dziś jest to już niecałe 154 tys., co wskazuje na 14,5-procentowy spadek, na przestrzeni 12 lat.
Ponad połowa z zatrudnionych pracuje w centralach, zaś pozostałe 74,5 tys. obejmuje stanowiska sprzedażowe.
Zatrudnienie w bankowości drastycznie maleje
Tylko w ciągu 12 miesięcy – od maja 2019 do analogicznego miesiąca w 2020 roku – ubyło prawie 6 tys. wakatów, a to wskazuje na znaczne przyśpieszenie trendu w ostatnim czasie.
Nie przegap: mBank po 10 latach walki odwiesił rękawice
Zmniejsza się także ilość placówek bankowych. W ciągu 12 miesięcy – do maja 2020 z rynku zniknęło ich niemal 700. Aktualnie pozostało bowiem około 12 tys.
Wpływ na redukcję etatów w bankowości, jak i samego zamykania oddziałów, ma zmiana preferencji klientów, którzy oczekują obsługi zdalnej. Prym wiedzie tutaj bankowość mobilna oraz internetowa. W dobie „łatwoklikalnego” kredytu, ultraszybkich połączeń z konsultantem, czy choćby opcji założenia konta na selfie, nic nie wskazuje na to, aby trend ten miał zmienić się w najbliższych latach.
Jak wskazuje Wojciech Boczoń, analityk bankier.pl, duże znaczenie ma także kwestia fuzji i przejęć w sektorze bankowym, po których następuje zamknięcie niepotrzebnych, zdublowanych oddziałów. To zaś wpływa na naturalną redukcję etatów.
Źródło: prnwes.pl