Rada Polityki Pieniężnej przyzwyczaiła wszystkich do tego, że prowadzi niezależną politykę w zakresie stóp procentowych i nieustannie zaskakuje swoimi decyzjami ekonomistów z mainstreamu. Tak było w ostatniej dekadzie, kiedy RPP przez 5 lat (od 2015 r.) pozostawała głucha na podszepty ze strony rynków, pozostawiając stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
W tym roku, wbrew powszechnym przewidywaniom, RPP trzykrotnie obniżała już poziom referencyjnej stopy procentowej, sprowadzając ją w maju do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc. Czego można się spodziewać w najbliższych miesiącach?
Rada działa według własnej oceny sytuacji gospodarczej, ale nawet w składzie tego gremium opinie bywają podzielone, a decyzje nie zapadają jednomyślnie. Po neutralnym lipcowym posiedzeniu (utrzymano poziom stóp), rynki w napięciu oczekują kolejnych decyzji RPP. Czy grożą nam ujemne stopy procentowe, podwyższenie czy utrzymywanie ich obecnego poziomu? Prześledźmy motywacje towarzyszące decyzjom Rady Polityki Pieniężnej oraz wewnętrzne frakcje – aby spróbować nakreślić możliwe scenariusze na rok 2021 w zakresie stóp procentowych w Polsce.
Koń, jaki jest – (nie) każdy widzi, czyli gospodarka oczami RPP
Powiedzenie „koń, jaki jest – każdy widzi”, w odniesieniu do oceny sytuacji gospodarczej, mogłoby sugerować istnienie jedynej słusznej i obiektywnej opinii na temat otaczającej nas rzeczywistości. Tymczasem okazuje się, że w zależności od tego – czy ktoś spogląda na przód przysłowiowego konia, czy na jego zad – może mieć przed oczami zupełnie odmienny obraz. Czy RPP widzi to, co chce zobaczyć, formułując tezy pod z góry zaplanowane działania w obszarze wysokości stóp procentowych? Czy może tkwimy w pułapce sączonych mainstreamowymi kanałami subiektywnych opinii (nie)zależnych ekspertów ekonomicznych, które wydają się być w kontrze do polityki RPP?
Aby snuć rozważania i teorie na temat tego – jak zachowa się RPP w najbliższej przyszłości w zakresie stóp procentowych, warto zwrócić uwagę, którą „stronę konia” widzą członkowie tego gremium. Pewną wskazówką może być chociażby opublikowany niedawno protokół z posiedzenia RPP z dnia 14.07.2020 r., podczas którego zapadła decyzja o pozostawieniu podstawowej stopy procentowej na niezmienionym pułapie (0,1 proc. – przyp. red.).
Argumenty i wizja – czym obecnie kieruje się RPP przy ustalaniu stóp procentowych?
W sprawozdaniu z lipcowej sesji RPP, dominuje narracja potwierdzająca zasadność dokonanej poprzednio korekty stóp procentowych, która rzekomo , obok innych czynników, wydatnie przyczyniła się do ożywienia polskiej gospodarki. W opracowaniu można przeczytać również, że tempo aktywności w biznesie delikatnie wyhamowuje – z racji rosnącej niepewności odnośnie ograniczeń, jakie może jeszcze przynieść COVID-19. Wzrost inflacji w ujęciu miesiąc do miesiąca (maj/czerwiec), RPP tłumaczy potrzebą dostosowania cen do zrealizowanego z opóźnieniem popytu konsumpcyjnego. Jednocześnie wskazano, że w związku ze spadkiem dynamiki wynagrodzeń oraz wzrostem stopy bezrobocia – inflacja powinna sukcesywnie maleć. Stwierdzono ponadto, iż uczestnicy rynku finansowego nie oczekują zacieśnienia polityki monetarnej, czym wytłumaczono liberalną politykę NBP w zakresie sterowania ilością pieniądza w obiegu. RPP podkreśliła korzystny wpływ dotychczasowych regulacji fiskalnych oraz monetarnych na sytuację finansową przedsiębiorców, a tym samym i rynek pracy. Wyrażono także nadzieję, że pozytywnym bodźcem dla gospodarki – będą zwiększone wydatki konsumenckie, m. in. związane ze spędzaniem przez Polaków tegorocznych wakacji w kraju.
W opinii niezależnych ekonomistów, ocena sytuacji gospodarczej przez RPP jest zbyt powierzchowna i niepełna. Co ciekawe, zdania podzielone są też w samej Radzie, co można wywnioskować po zawartych w protokole stwierdzeniach typu „niektórzy”, „większość”, „część” – odnoszących się do członków RPP podzielających daną opinię.
Poglądy członków RPP na temat polityki w zakresie stóp procentowych, czyli „wiemy, że nic nie wiemy”…
Z analizy wypowiedzi różnych członków Rady Polityki Pieniężnej wynika, że najmniej prawdopodobnym scenariuszem jest wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. Większość aspektów wskazuje, że zarówno w bieżącym, jak i w 2021 r. – referencyjna stopa procentowa zostanie utrzymana na poziomie 0,1 proc. Nie można jednak wykluczyć, że dynamiczna sytuacja epidemiologiczna oraz odroczone w czasie skutki gospodarcze – wymuszą podwyżkę stóp przez RPP. Często występujący się publicznie Jerzy Żyżyński z Rady Polityki Pieniężnej uważa, że obecny poziom stóp procentowych osiągnął minimalny akceptowalny przez RPP pułap, dlatego w średnim okresie dalsze cięcia nie są przewidywane. Obecnie nie ma przesłanek, by dalej ciąć stopy procentowe. Na ten moment po trzech obniżkach Rada zakończyła cykl obniżek i w średnim okresie nie widzę perspektyw na zmiany w polityce pieniężnej. Nie powinno być zaskoczeniem, że Rada dostosowała się do bardzo trudnej sytuacji gospodarczej w Polsce, ale również na świecie i poszła w ślad innych banków centralnych, które również mocno poluzowały politykę pieniężną – stwierdził członek RPP. W bardziej zdecydowanym tonie wypowiada się z kolei inny członek RPP – Jerzy Kropiwnicki, zdaniem którego istnieje potrzeba etapowego powrotu ze stopami do poziomu z roku 2019.
Czytaj również: Były członek RPP: Banki w Polsce są w bardzo złej kondycji. Wymusi to wzrost stóp procentowych
Z kolei w wywiadach Przewodniczącego RPP – Adama Glapińskiego, można wywnioskować zadowolenie z niskiego poziomu stóp, które w jego odczuciu znacznie poprawiły sytuację kredytobiorców. Druga strona medalu, czyli oprocentowanie depozytów – jest już skwapliwie pomijana bądź marginalizowana w wypowiedziach szefa RPP i NBP. Członek RPP Eryk Łon nie dyskwalifikuje jednoznacznie pomysłu dalszego cięcia stóp procentowych, a nawet sprowadzenia ich do ujemnego poziomu. Łon przyznał, że mogłoby to jednak wywołać pogorszenie nastrojów społecznych, jednak w sytuacji drastycznego spadku konsumpcji, RPP będzie musiała rozważyć i ten niepopularny krok.
Rada Polityki Pieniężnej składa się z 10 członków, w tym Przewodniczącego, którym jest Prezes NBP – Adam Glapiński. Uchwały RPP zapadają zwykłą większością głosów, jednak w przypadku remisu – decydujący głos ma Przewodniczący Rady.