Polski Standard Płatności – operator BLIK-a – podsumował wyniki za pierwszy kwartał 2020 roku. Jak czytamy w komunikacie, w ciągu 3 pierwszych miesięcy br. ilość transakcji sfinalizowanych za pomocą tej formy płatności przekroczyła 78 mln, co jest blisko dwukrotnym wzrostem rdr.
Ilość transakcji opłaconych BLIK-iem w pierwszym kwartale 2020 roku była blisko dwukrotnie wyższa niż w ciągu 3 pierwszych lat od wprowadzenia go na rynek. Mimo szybkiego wzrostu zarówno w 2018, jak i 2019 roku, Polski Standard Płatności nie odnotował tak wyraźnego skoku zainteresowania szybkimi płatnościami co w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
– Pod kątem ogólnej liczby transakcji mamy za sobą najlepszy kwartał w historii BLIKA. Aktualnie w sposób zdalny pracujemy nad jego dalszym rozwojem – między innymi udostępnianiem BLIKA w zagranicznych serwisach internetowych. Już wkrótce będziemy mogli ogłosić nowe partnerstwa. Pracujemy także nad wprowadzeniem płatności zbliżeniowych BLIKIEM. Nasz partner w tym projekcie – Mastercard – stał się już formalnie udziałowcem Polskiego Standardu Płatności – mówi Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIKA.
Jak to wygląda w liczbach? Ilość dziennych transakcji BLIKIEM w pierwszym kwartale 2020 roku wyniosła 856 tys. Dla porównania w ostatnich trzech miesiącach poprzedniego roku, było ich „tylko” 443 tys. Te liczby mówią zatem same za siebie – BLIK podbił i dalej podbija serca Polaków, dystansując w ten sposób płatności kartami. Średnia kwota płatności w sieci przy użyciu BLIKA to 104 zł.
Czy stanie się on Polskim Standardem Płatności w E-commerce? Biorąc pod uwagę ilość transakcji internetowych, które opłacone są za pomocą BLIKA – 632 tys. dziennie – istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta forma płatności może wyprzeć nie tylko płatności kartami, ale także szybkie przelewy internetowe.
Na konkretne dane, będziemy musieli jeszcze poczekać, jednak jak prognozuje Mazurkiewicz:
– Naszym zdaniem zamknięcie stacjonarnych sklepów i przeniesienie aktywności zakupowych Polaków do sieci wpłynie w długim terminie na zmianę nawyków zakupowych. Wielu z nas po prostu większą cześć zakupów regularnie będzie robić w sieci, nawet po całkowitym otworzeniu sklepów. Dotyczy to także rozrywki, ta realizowana online będzie rosła. Polacy staną się dużo bardziej cyfrowi – zarówno w zakresie kontaktów międzyludzkich jak i zakupów, niż byli przed wybuchem epidemii.
To zaś może być swoistym bodźcem dla operatorów płatności do wprowadzania nowych, jeszcze bardziej wydajnych, bezpiecznych i szybkich płatności internetowych.
MDK