Pandemia koronawirusa powoduje, że wiele firm na całym świecie musi sięgać po rządowe wsparcie, aby przetrwać kolejne tygodnie. U rodzimych przedsiębiorców da się wyczuć zarówno niepewność, jak i obniżenie nastrojów, które potwierdzenie mają także w danych przedkładanych przez GUS. Wiele osób bowiem, mimo luzowania restrykcji nałożonych przez rząd, zmniejszyło swoją aktywność zarówno konsumencką, jak i zawodową. Dla firm jest to zatem wyjątkowo trudny okres.
Wydawać by się mogło, że ostatnie tygodnie spowodują znaczne wzrosty zamykanych działalności. Jednak gdy przyjrzymy się bliżej aktualnym danym, okaże się, że przedsiębiorstwa wybrały inną drogę.
Zawieszenie „popularniejsze” od zamknięcia
Aby przetrwać w czasie pandemii, wiele podmiotów gospodarczych zamiast zamykać działalność wybrało zawieszenie. Wynikać to może z dwóch czynników. Jednym z nich jest przymusowy lockdown na skalę całego kraju. Spowodował on bowiem, iż z dnia na dzień wiele firm musiało zamknąć drzwi dla klientów. Ci drudzy zaś znacząco obniżyli zapotrzebowania konsumpcyjne, stawiając na bezpieczeństwo.
Drugi powód, który należy wziąć pod uwagę to wdrożone przez rządzących programy pomocowe dla przedsiębiorców. Mimo tego, że „tarcza antykryzysowa” w pierwszych jej założeniach nie była – jak alarmowali przedsiębiorcy – wystarczająca, aby pomóc im przetrwać, to finalnie okazała się dużym wsparciem. Świadczyć o tym może ilość składanych do dnia dzisiejszego wniosków zarówno mikro, małych, jak i średnich przedsiębiorstw.
Czytaj także: Pożyczka płynnościowa. Nabór wniosków wstrzymany już we wszystkich województwach
Na poniższych wykresach możemy zauważyć, że polskie firmy w czasach pandemii COVID-19 chętniej wybierają zawieszenie działalności, aniżeli jej zamknięcie.
Zamknięte działalności:
Luty 2019 (20 213) – luty 2020 (23 912) – wzrost liczby zamkniętych działalności. Marzec z lekkim spadkiem. Rok 2019 (21 719) – marzec 2020 (18504). Kwiecień – blisko 50% mniej zamkniętych działalności r/r – 2019 (22 641) – kwiecień 2020 (11354). Jak widać spadek zamykanych działalności najbardziej zauważalny był w kwietniu, czyli w miesiącu, gdy rząd ogłosił kilka programów pomocowych, o które postulowali przedsiębiorcy.
Zawieszone działalności ze znacznymi wzrostami rdr.
Mimo że – jak wynika z programów pomocowych dla firm – żaden z nich nie przewiduje możliwości wsparcia dla podmiotu, który zawiesza działalność, ilość wstrzymanych w kwietniu działalności może sugerować, że przedsiębiorcy wciąż dość ostrożnie patrzą na kolejne miesiące.
czytaj także: Mikropożyczka umorzy się sama? Rzecznik MŚP składa wniosek legislacyjny
Najwięcej zawieszonych działalności przybyło w marcu. Ich ilość wyniosła bowiem ponad trzy razy więcej niż w poprzednim roku, a ich całkowita liczba wyniosła 39 179 w porównaniu z 12 281 w marciu 2019. Tendencja ta zaczęła nieco spadać już w kwietniu – liczba zawieszonych działalności 30 368 – jednak i tak jest znacznie wyższa od tego samego okresu w roku 2019. Polacy zawiesili wtedy bowiem 12 241 firm.
Według danych dostępnych na wykresach GUS-u widać zatem, że polscy przedsiębiorcy dość mocno zawierzyli w „sezonowość” pandemii oraz wsparcie oferowane przez rządową tarczę antykryzysową, jednak same nastroje firm, nie są jeszcze byt optymistyczne. Wielu przedsiębiorców obawia się bowiem znacznych spadków sprzedaży, a sami konsumenci – stanowiący źródło obrotów wielu firm – dość ostrożnie patrzą w przyszłość pod kątem zarówno wynagrodzeń, jak i sytuacji materialnej.