Przedsiębiorcy, którzy liczyli na odszkodowanie za lockdown spowodowany koronawirusem będą musieli o nim zapomnieć. – Nie ma ku temu podstaw prawnych – przekonuje minister Emilewicz.
Wielu przedsiębiorców znacznie ucierpiało w wyniku lockdownu narzuconego na polską gospodarkę przez rząd. Ci, którzy oczekiwali w zamian rekompensat, czy odszkodowania od skarbu państwa, muszą niestety o nich zapomnieć uważa Emilewicz.
Nie ma podstaw prawnych do wypłaty tego typu rekompensat.
– dodała odpowiadając na pytanie, odnośnie zapowiadanego przez przedsiębiorców pozwu o odszkodowanie za okres zamrożenia gospodarki.
Firmy otrzymały wsparcie w czasie lockdownu odszkodowań nie będzie
W ocenie minister firmy otrzymały w czasie lockdownu wystarczające wsparcie. Cytowana przez wprost.pl dodała, że
nie było żadnego pomiotu gospodarczego, który byłby wykluczony z możliwości skorzystania czy to ze zwolnień ze składek na ubezpieczenia społeczne, opłaty postojowego.
Wicepremier dodała także, że w innych krajach europejskich tego typu roszczenia nie mają miejsca i nie są w ogóle rozpatrywane.
Jednocześnie minister zapowiedziała, że w przypadku niektórych sektorów gospodarki będą przygotowywane dalsze instrumenty pomocowe. Są bowiem firmy, które, mimo odblokowania gospodarki wciąż notują spadki nawet powyżej 80%. I to im właśnie potrzebne będą rozwiązania „szyte na miarę”.
Ale to już naprawdę bardzo punktowo adresowane. Będziemy adresować takie podejście indywidualnie do branż.
Dodała cytowana przez biznes.wprost.pl minister Emilewicz.
Uważasz, że odszkodowanie za lockdown powinno być przyznawane przez polskie sądy? Daj znać w komentarzu na Facebook lub Twitter.