Czy szczyt inflacji mamy już za sobą, a może teraz jesteśmy świadkami odwrócenia trendu i doświadczymy deflacji? Jak na zmiany cen i potrzeby gospodarki zapatruje się RPP i jakich decyzji możemy spodziewać się z jej strony w najbliższym czasie?
Nieustanne transfery socjalne, będące wynikiem polityki rządu oraz wzrost płacy minimalnej sprawiają, że rośnie siła nabywcza gospodarstw domowych i skłonność społeczeństwa do konsumpcji. W połączeniu ze słabnącą od lat złotówką w relacji do dolara, euro i funta – wysoki poziom inflacji, jaki na początku roku ogłosił GUS – był nieunikniony.
Rekordowa inflacja i delikatne wyhamowanie
Na 3 proc. inflację, jaką w miesiącu lipcu (r/r) podał Główny Urząd Statystyczny, w dużej mierze złożyła się sukcesywnie drożejąca żywność, a także wyższe ceny usług. W porównaniu do lipca 2019 r. ceny usług urosły o 7,3 proc., natomiast żywność zdrożała o 4,1 proc. W ostatnich miesiącach i tak można zaobserwować już proces wyhamowywania inflacji, po tym jak w lutym sięgnęła ona rekordowego pułapu 4,7 proc., czyli najwyższego poziomu od 8 lat.
Czy szczyt inflacji to już przeszłość i grozi nam deflacja?
Eksperci są zdania, że blisko 5 proc. inflacja, jakiej doświadczyliśmy w I kwartale 2020 r. to przeszłość i w chwili obecnej mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym. Inflacja nie tylko się zmniejsza, ale istnieje realne ryzyko pojawienia się destrukcyjnej deflacji, która jest charakterystyczna dla okresów kryzysu oraz recesji. Nie ulega wątpliwości, że spustoszenie, jakie wywołała pandemia COVID-19, a także obawy przed pojawieniem się drugiej fali koronawirusa – to okoliczności, które nie pozwolą gospodarce na szybkie odbicie. Wśród kilku argumentów przemawiających za tą tezą, specjaliści wymieniają m. in. ujemny wskaźnik cen dóbr produkcyjnych (PPI), który zwyczajowo zapoczątkowuje podobny trend dla cen konsumpcyjnych. Dodatkowo, światowy indeks cen surowców CRB, wyrażony w dolarze, jest najniższy od ponad 20 lat, złotówka zaczęła delikatnie się umacniać na tle walut z grupy safe haven, a od kilku miesięcy widoczna jest zmniejszająca się inflacja.
Stopy procentowe – czego możemy się spodziewać ze strony RPP?
Jednym z narzędzi, za pośrednictwem którego NBP może regulować pożądane dla krajowej gospodarki trendy, są stopy procentowe ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej. Dla przypomnienia – po tegorocznej serii trzech obniżek stóp przez RPP, ich poziom to aktualnie zaledwie 0,1 proc., pomimo, iż wcześniej przez 5 lat utrzymywane były na stałym pułapie 1,5 proc. Śledząc wypowiedzi członków RPP niczego nie można być pewnym, jednak przeważają opinie, że Rada pochopnie i zbyt ostro ścięła stopy procentowe w tym roku. Takiego zdania są m. in. Eugeniusz Gatnar i Jerzy Kropiwnicki z RPP, natomiast Jerzy Żyżyński, będący zwolennikiem analizowania inflacji w układzie miesiąc do miesiąca, a nie w porównaniu rocznym, sugeruje pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do 2022 r. Najbliższy termin posiedzenia RPP zaplanowany jest na 8-9 września br.