Gdańska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymała kolejne 4 osoby, którym zarzuca się wyłudzenie dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Firma miała produkować luksusowe jachty, ale w opinii CBA doszło do poświadczania nieprawdy i pozornego nabycia udziałów spółki. Podczas wnioskowania o unijne pieniądze wykorzystano także słupów.
Wyłudzenie dotacji na jachty
Zatrzymania są wynikiem trwającego od dłuższego czasu śledztwa dotyczącego wielomilionowej dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w Warszawie. Prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie postępowanie ma za zadanie wykazać, czy pieniądze, które otrzymała renomowana, gdańska firma, zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem oraz, czy podczas wnioskowania o dotację nie doszło do fałszowania dokumentów i poświadczenia nieprawdy.
W opinii śledczych podczas składania wniosków o dotację brały udział tzw. słupy – osoby podstawione w celu poświadczenia nieprawdy co doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Łączna kwota, o którą wnioskowała firma, opiewa na 38 mln zł, z czego otrzymała 10 mln zł.
Nie przegap: CBA ma pełne ręce roboty. Przedsiębiorczy wyłudzają dotacje unijne oraz VAT.
W wyniku śledztwa prokuratura ustaliła, że w czasie trwającego od 2014 r. procederu, doszło także do pozornego nabycia udziałów innej spółki.
Zatrzymane 4 osoby to m.in. słupy oraz osoby związane z powiązanymi spółkami. Do tej pory zatrzymano w tej sprawie 8 innych osób. Pierwsze zarzuty postawiono już w sierpniu 2019 r. Jak informuje CBA „śledztwo jest rozwojowe” i nie wyklucza się kolejnych zatrzymań.
Funkcjonariusze CBA przeszukają teraz 20 miejsc związanych z działalnością podejrzanych, ale także ich lokale mieszkalne.